sobota, 29 sierpnia 2009

Aniołki





Czasami muszę uszyć coś dla pocieszenia:)tym razem padło na aniołki.
Fajna zabawa i baaardzo wciągająca,tym bardziej,że mam wierną fankę moich prac-mianowicie córkę Kingunię.

3 komentarze:

tojatenia pisze...

fajne aniołki.

Ata pisze...

Super są! A ja robiłaś im główki?

Dorota T. pisze...

Cieszę się .że się podobają:)Główkę wycinałam razem ze szyją;)z podwójnego lnu ,zszywałam,zostawiałam na dole niezszyte,wypychałam i gotowe:)